piątek, 26 czerwca 2015

Okiem specyficznej


Witam!

Postanowiłam postawić pierwsze kroki w wirtualnym świecie. Jestem ciekaw czy ktokolwiek będzie czytał moje mało nieistne słowa w otaczającym nas świecie...

I post zrobię taki organizacyjny, także przed Wami - co i jak. 

Na pewno zastanawiacie się czy będę kolejną blogerką modową. Nie, nie będę. To nie dla mnie, fakt faktem jak każda kobieta kocham zakupy, modę i piękną z nią związane ale latać po mieście i robić zdjęcia w czym akurat jestem ubrana to nie moja bajka. Zboczyłam troszkę z tematu? Hmmm musicie mi to wybaczyć bo się dopiero uczę ;) Także wracając do sedna... postanowiłam założyć bloga by móc poczuć się "wysłuchana" jakkolwiek to brzmi... chyba każdy z Nas mimo wspaniałej rodziny, przyjaciół i znajomych czuję się niezrozumiały, odtrącony albo po prostu potrzebuję neutralnej osoby w pewnych kwestiach. Może być tak, że nikt nie będzie mnie czytał, ale może okazać się,że ktoś będzie chciał mnie "wysłuchać", że ktoś do mnie miłe słowo napisze... może nawet mi pomoże... Będę chciała dzielić się swoimi przemyśleniami, światopoglądem, zainteresowaniami, wydarzeniami z mojego życia,podróżami, osiągnięciami, może jakieś recenzje? inspiracje? dobre rady? (z tymi radami to już przesadziłam :D ) Więc wychodzi, że to będzie blog o wszystkim... hmm tak się zastanawiam teraz, taki wirtualny pamiętnik, tylko że dostęp do niego może mieć każdy z Was drodzy czytelnicy (oby ktoś był, bo bym teraz wyszła na idiotkę :D ).

Okiem specyficznej, dlaczego specyficzna może się ktoś zapytać. Moim subiektywnym zdaniem, każdy z Nas jest inny, wyjątkowy, czasami może nawet dziwny ale to i tak indywidualna cecha... Więc zapamiętaj, każdy jest specyficzny, mimo że możesz uważać inaczej to tak jest! Mi troszkę zajęło by to zrozumieć, mimo wielu wad (naprawdę jest ich sporo) to udało się, mam nadzieję że i Tobie się uda! 

Na początku każdej notki, będzie piosenka, którą polecam. Muzyka to coś co kocham, towarzyszy mi w każdym momencie mojego życia. Często... nie - zawsze oddaję stan w jakim jestem. Jak słucham to całą sobą... nie wiem jak Wy ale ja często mam dreszcze jak się oddam jej cała. Nie zawsze jest tak, że całokształt utworu mnie zachwyci, czasami wystarczy sama melodia, innym razem słowa, czy głos wykonawcy. O moich upodobaniach muzycznych napisze wkrótce, bo to dość obszerny temat, tak samo jak książki. Ubóstwiam.  

Coś o mnie w zakładce po prawej (chyba) stronie ;)

Przepraszam za chaotyczność, ale miejcie pod uwagą to, że to moja pierwsza notka... mam nadzieję, że nie ostatnia. 

Specyficzna

PS
Jak ktoś dotarł do tego momentu, to dajcie znać w komentarzu! ;) Dziękuję.